Obserwatorzy

czwartek, 18 grudnia 2014

18 grudzień 2008 - dzień, w którym pękło niebo.

Odszedłeś 6 lat temu, a ja ciągle mam wrażenie jakby to było wczoraj... Jakby w ogóle się nie wydarzyło...
Nie zdążyłam powiedzieć Ci tylu ważnych rzeczy, nie zdążyłam nauczyć się wszystkiego czego chciałam się od Ciebie nauczyć, tylu wspólnych planów nie możemy dokończyć, tylu marzeń spełnić ...
Zabrakło Nam czasu. Zabrakło go nawet na pożegnanie... takie prawdziwe, ostatnie.
Pamiętam mój telefon do Ciebie z prośbą o truskawkową galaretkę, obietnicę wspólnej pizzy, gdy już wyjdę ze szpitala i uścisk Twej dłoni, ciepły i silny .... a potem pękło niebo.
Tato, kocham Cię [*]....


Dżem "Autsajder" - ulubiona piosenka mojego Taty.

1 komentarz:

  1. cóż tu powiedzieć? moje serce pękło dwa razy i nie chce się zagoić :( dlatego tak dobrze Cię rozumiem! Mogę jedynie pomilczeć z Tobą, być, a jeśli będzie trzeba- zapłakać... mocno, bardzo mocno przytulam ♥

    OdpowiedzUsuń